Anna Prus-Hassan – majestat własnych wartości i uporządkowania – część I
Anna Prus-Hassan to majestat własnych wartości i uporządkowania, małżeństwo harmonii i wdzięku, osoba o pikantnej sile woli, nieprzewidywalności i chodząca zagadka dnia codziennego. Potrafi koić spokojem i ujarzmiać dzień powszedni, kocha słuchać innych, uwielbia poznawać ludzi, świat, uśmiechać się i czuć energię życia z pozytywnych sił natury wszystkich istot. Docenia przeszłość za to, że podzieliła się z nią ze wszystkimi emocjami. Ukończyła Technikum Hotelarskie i Akademię im. Jana Długosza w Częstochowie, jest mgr. sztuk plastycznych. Ścianę Akademii dzieliła z teatrem dyr. Marka Perepeczki, dawniej uczęszczała na zajęcia teatralne z Magdą Kumorek, śladami Kasi Groniec. Pracowała na etacie, prowadziła własną działalność gospodarczą – wszystko przegrała, parę razy traciła różny dorobek, co nauczyło ją podnosić siebie i COŚ z upadku. Nie ustąpi podróżom, językom obcym, samorealizacji i rozwojowi osobistemu siebie oraz innych. Swoją kreatywność rozwija poprzez pisanie, budowanie innowacji biznesowych oraz wielu innych sfer, wyszukiwanie nietypowych rozwiązań… Jest przy tym dość krytyczna, ale zmusza ją do tego wrodzona ambicja, pokora, cel. Dziś, na drodze do celów towarzyszy jej teksańska „matka” NHT Global oraz jej polska „córka” NHT Mobile SPA z siedzibą w Gliwicach.
Anna Prus-Hassan w 3 zdaniach to…
…dwukrotna „osiemnastka” posiadająca mądrą i piękną 3-letnią córę Salmę, męża Waela – Egipcjanina, z którym od zawsze „dzieliła” życie na odległość bez rocznego pobytu we Włoszech…
…pasjonatka marketingu, miłośniczka książek i magazynów biznesowych, psychologicznych, rozwojowych, uczestniczka przeróżnych szkoleń, webinarów z zakresu biznesu, jego narzędzi…
…kobieta otwarta na świat, zdobywająca serca nowych znajomości, walcząca o tolerancję na świecie, uwielbiająca kolorowych ludzi, prawdę, bezpośredniość, konkret, podróże…
Szaleństwo, college, samodzielność i kalifornijska miłość, co łączy te 4 zwroty?
Te 4 zwroty łączy jeden magiczny kraj – Ameryka Północna, do której wyjechałam w 1999r. mając 21 lat. Wówczas dużo podróżowałam, ale Stany wydawały mi się nieodgadnięte prze nikogo z mojego środowiska, poczułam potrzebę wybicia się ponad nie i wyruszenia w świat, w miejsce, gdzie nikogo nie znałam, nic nie widziałam, nie dotknęłam. Po pierwszym roku studiów podjęłam urlop dziekański, załatwiłam formalności wyjazdowe i wyjechałam na roczny program au-pair do Kalifornii. To była pierwsza lekcja samodzielnego życia. Jako „szara myszka” ujrzałam świat i zaczęłam korzystać z życia, szaleć, cieszyć wolnością, poznawać kultury, zwyczaje, mentalność ludzi z całego świata, próbować smaków życia. Mogłam nocami zwiedzać sąsiadujący Meksyk, objechać kilka stanów, na własne oczy zobaczyć kolibry i sekwoje. Po roku czasu zdecydowałam się na studia w USA. Wówczas mieszkałam w pobliżu Chicago, jednak miłość do górzystej Kalifornii pozostała i wróciłam do mojego środowiska w San Francisco. Po 3 latach zakochałam się w Waelu, rzuciłam wszystko, wyjechałam prosto do Kairu.
Ślub w Kairze, a więc mix kulturowy okiem praktyka. Jak to jest przeżyć to samemu?
Wbrew pozorom – nieciekawie. Należy pamiętać, że ślub w państwie szariatu to czysty kontrakt. Tam w zasadzie nie ma ślubu cywilnego, tylko podpisuje się porozumienie. Można wziąć też ślub meczetowy. Czym innym jest także ślub z obcokrajowcem, który wygląda jak wysłanie listu z okienka pocztowego… Najpierw stoisz w długiej kolejce, potem wypowiadasz arabską przysięgę powtarzając ją za urzędnikiem, składasz podpis i tyle. Trwa to 10 minut. Koniec, jesteś po ślubie. Potem musisz czekać na dokument ok. 2 dni, w tym czasie nie możesz zamieszkać z mężem w jednym pokoju hotelowym, gdyż jesteś obserwowany i pilnowany przez służby kraju. Nawet na ulicy zdarzył się incydent, podczas którego nie mając dokumentu związku rodzinnego między nami, policja chciała zabrać Waela na komisariat celem wyjaśnień.
Ale żeby nie było, Polska też nie jest idealna. Kiedy udało nam się w końcu wyjechać z Egiptu, na lotnisku w Warszawie urzędnicy nie chcieli nas wpuścić na teren Polski, gdyż jak twierdzili – owszem, być może ślub mamy, gdyż ogromny akt ślubu był w języku arabskim, szczęśliwie moje zdjęcie tam widniało, ale cóż z tego, skoro ślub ten był na zasadach egipskich, w Polsce mamy swoje prawa i wcale niełatwo było urzędników przekonać, by po paru godzinach wpuścili nas do mojej ojczyzny. Dziś jednak tę historię opowiadam częściej niż moi znajomi o swoich cudownie udanych uroczystościach.
MLM jako drugi początek Twojego życia? Czy to prawda?
Tak, zanim poznałam MLM, po skończeniu studiów w 2006r. zdobyłam etat w firmie oferującej profesjonalne dekoracje tkaniną. Suma summarum pracowałam 3 lata, potem zdecydowałam się na własną działalność w tej samej i trudnej branży. Jednak samotne wychowywanie dziecka, ciąża i bardzo ciężkie leczenie doprowadziły do utracenia całego dorobku. Szukałam pracy, natknęłam się na ofertę nieznanego mi wówczas Grzegorza Kamińskiego prowadzącego dziś firmę sprzedaży bezpośredniej. Tam nauczyłam się sporo nt. MLM, sprzedaży bezpośredniej, marketingu sieciowego. Nauczono mnie i przekonano, iż sprzedaż bezpośrednia to jedyna droga na piękne życie.
Współpraca z Grzegorzem zakończyła się a ja zaczęłam szukać firmy z najdoskonalszym planem marketingowym i najlepszymi i unikatowymi produktami. Po drodze projektowałam meble, także na etacie. W biurze byłam sama, miałam czas na moje poszukiwania, szkolenia, dokumentacje. Znalazłam – moje NHT. MLM to drugi początek życia, gdyż poznałam go na granicy mojej choroby, która prowadziła de facto do śmierci. Koniec mojego dorobku zawodowego to początek w MLM – jedynej możliwości ułożenia sobie gęstej przyszłości, niezależności, hierarchii, wartości, ambicji i rozsądnych celów.
Jakie są wartości i odmienności MLM w Twoich oczach?
MLM przypomina mi tolerancję zawodową – nieważne jakiego koloru skóry jesteś, ile masz lat, jakie szkoły ukończyłeś, jakie masz doświadczenie zawodowe, ile masz na koncie, kim był Twój ojciec… To wszystko staje się mało ważne. Jedyną wartością jesteś Ty, Ty jako energia, która może zapalać świat i działać cuda. Możesz być malutkim żarem, ale możesz z tego małego żaru stworzyć podmuch i wywołać pożar możliwości i efektów. Osiągasz, bo chcesz a nie dlatego, że musisz. MLM to przeciwieństwo etatu i to jest ogromna wartość. Nie martwisz się czy zostaniesz przyjęty, nie chodzisz na 8.00 do pracy, zarabiasz Ty, nie szef, bo szefa nie ma. Zarabiasz tyle, ile pracujesz, nie marną „minimalną”. Pracujesz z produktami, które doceniasz, w tradycyjnych firmach rzadko się to zdarza. Poznajesz ludzi z branży, masz dostęp do szkoleń, rozwijasz się, awansujesz, czujesz, że to, co robisz, robisz dla siebie, dodatkowo inni są wdzięczni za Twoją pomoc.
Jaki wpływ ma Twój biznes do nastawienia na świat i otoczenie?
Bardzo optymistyczny. Przede mną długa i kręta rzeka do osiągnięcia optymalnego postrzegania świata jako pięknego i wiecznego światła samych pozytywów, ale zdecydowanie biznes NHT Global to głębina rozkoszy i blasków, które rozjaśniają moje patrzenie w przyszłość. Samorealizacja, rozwój osobisty, kontakty z ludźmi to czysty balsam dla duszy. Pozytywne nastawienie to podstawa zdrowego biznesu i osiągania celów wszelkiego rodzaju. Jednak istotne jest zrozumienie i osiągnięcie stanu szczęścia, ale ważniejsze jest pilnowanie, by go nie utracić. Ludzie boją się osiągać pierwsze porażki, podczas gdy najwięksi tego świata często bali się sukcesu – nie osiągnąć, ale bali się go stracić. Porażki nie utracisz, doda Ci nawet mądrości, zbliżysz się do sukcesu, trzeba ją zaakceptować, pokochać i traktować jak nieproszonego, jednak – przyjaciela. Porażki były, są i będą częścią nas. I nie jest sztuką być szczęśliwym w blasku życia, ale pozytywnie myślącym w przeciwnościach losu.
Czy to zmieniło Twoje życie na lepsze?
Każdy wstępujący świadomie do MLM jest zmieniony na lepszego człowieka. To jakość życia, codzienność, sposób myślenia, nastawienia na innych, problemy, zadania, zagadki, niespodzianki. To wielka nauka, ogromna i nieskończona księga mądrości, możliwości, natchnienia a te jeszcze nikomu nie zaszkodziły. Wszystkie powyższe aspekty mają same w sobie być przede wszystkim POZYTYWNE. Nie ma siły, żeby człowiek się nie zmienił. Wszystko, co musi zrobić to CHCIEĆ. To w nas jest wielki pokład siły i kapitału, trzeba pozwolić sobie i innym je odkryć jako narzędzie do zdobywania świata.
Czy biznes może być stylem życia?
Nie ma innej możliwości. Każdy nastawiony na swój duży sukces, kto zakłada działalność gospodarczą czy wstępuje w szeregi MLM musi wiązać się z tym, iż jest to Styl Życia. Prawdziwy biznes to nie praca od – do. My jako posiadający swój interes jesteśmy marką, wizytówką założonego systemu. Biznes to rozmowa z człowiekiem, relacje, sprzedaż, rozsądek, adaptacja, negocjacja, rachunek, kontakty, więzi, emocje, pieniądze, kunszt, walka, siła… To wszystko robimy na co-dzień z formalnie założoną działalnością czy nie, te aspekty dotyczą nas od narodzin. W MLM najważniejszy jest człowiek i jego osobowość. Jeśli między osobowością a stylem życia nie ma więzi, nie ma biznesu, jest utopia.
Czy ten styl jest pożądany przez nowych, początkujących partnerów? Jak im go przedstawiasz?
Jak najbardziej jest pożądany, czy się ma tego świadomość czy nie. Jestem wręcz odpowiedzialna za to, żeby o tym mówić, wyjaśniać i demonstrować. Wymaga to jednak czasu i indywidualnego podejścia. Jesteśmy różni pod względem osobowości, charakteru, doświadczeń, mentalności, giętkości, przyswajalności nowych wrażeń. I różnie to bywa z osobami wstępującymi do NHT na całym świecie. Wbrew pozorom najmniej korzystne jest przeświadczenie pt. „Ja to wszystko już wiem.” Takie osoby trudniej zmienić, przekonać do odpowiedniego myślenia, są nieco przekorne. Co innego osoby, które wyszły ze świata złudzeń do MLM i chcą na nowo zbudować swoje wartości i świeżo spojrzeć na życie. Tutaj jest łatwiej. Są niczym nieukształtowana glina, która z łatwością przybierze każdy kształt.
Dlaczego właśnie ta, a nie inna firma MLM?
NHT Global w ogóle nie znałam i wracając do czasu, gdy poszukiwałam firmy, z którą chciałam współpracować, miałam na uwadze de facto dwie inne i byłam pewna, że jedna z nich wygra, pytanie która. Jednocześnie poszukiwałam innego etatu, który zapewniłby mi lepsze zabezpieczenie na początek. Byłam w kontakcie ze znajomą z tym samym problemem dot. pracy i jej przyjaciel zaproponował jej spotkanie w związku z pracą. Wtrąciłam się grzecznie, iż również byłabym zainteresowana. Spotkaliśmy się. Poznając plan marketingowy byłam w szoku, iż taki plan w ogóle może istnieć, niewiarygodnie wysokie obroty, profity, niezliczona ilość bonusów i osób wstępujących w szeregi NHT na całym świecie. Według mnie, nie ma bardziej lukratywnego planu zarobkowego. NHT posiada najwyższej jakości produkty SPA, Wellness, Stylu Życia, wszystkie są opatentowane, większość nagrodzona Noblem i innymi prestiżowymi laurami, rozchodzą się jak świeże bułeczki, więc razem z wysokimi profitami to idealnie dobrana para. Co najważniejsze, wszyscy użytkownicy są zafascynowani natychmiastowym i jakościowym działaniem produktów. Nie bez powodu cokwartalnie NHT „rodzi” nowego $-milionera. Wizja współpracy bezpośrednio z głównym liderem NHT Polska, Arturem Rybowiczem, to wisienka na torcie. Nie wspomnę o światowej klasy coachach i liderach NHT Global: Dan Catto, Joe Garcia, Garth Wright, Andreas Papakostas…
Dodatkowo, oprócz NHT Global, tworzymy NHT Mobile SPA – globalną sieć mobilnego SPA serwisującą gości hotelowych – to niskokosztowa franczyza, którą oferujemy na całym świecie na produktach firm MLM, chcemy być pionierami w połączeniu różnych firm MLM w jedną rodzinę w NHT Mobile SPA, można w kwocie zaledwie kilku tysięcy złotych stworzyć własne imperium mobilnego SPA.
Spodobała mi się także wizja zbudowania NHT Global Poland od podstaw, to daje mi poczucie bezpieczeństwa, iż wcześniej czy później firma będzie solidną marką bez praktycznej konkurencji obecnych firm w Polsce. My jednak poszukujemy konkretnych i solidnych Partnerów, dlatego nie zapisujemy do systemu w przymusie czy poprzez chwilowe emocje, ale świadome i poważne osoby, gdyż zależy nam na solidnych strukturach. Jest jedna zasada w NHT – tutaj może być tylko lepiej i nie ma nic do stracenia! Jest 90-dniowy program, który w tym pomaga.
Sama opracowuję dokumenty, publikacje, strony i wiele innych materiałów w języku polskim. Najważniejsze z nich to:
www.AnnaPrusHassan.com
www.NHTmobileSPA.com
Wkrótce: www.ILoveWellness.pl (sklep on-line)
Obydwie strony są w fazie rozbudowywania, ale już dziś można znaleźć w nich wiele informacji.
Druga część wywiadu zostanie opublikowana już wkrótce.
Zapisz się na portalu, a otrzymasz newsletter o najnowszych artykułach, a w nich ciekawe i praktyczne informacje, które pomogą w rozwoju Twojego biznesu.
Dodaj komentarz