Od teraz tylko 3 dni zamiast dwóch tygodni.
Aby prowadzić własną firmę, móc skupić się w pełni na dotarciu do przyszłych klientów, w pierwszej kolejności należy dopilnować wszelkich formalności. To moment, w którym napotykamy pierwsze schody, ponieważ, aby założyć działalność gospodarczą w Polsce, trzeba poświęcić, aż 32 dni według danych opublikowanych w raporcie Banku Światowego „Doing Business”. Jak się okazuje w rankingach krajów przyjaznych przedsiębiorczości, Polska wypada wyraźnie słabo. Na 183 kraje wymieniane w rankingu, zajmujemy dopiero 126 miejsce. Ten wynik wcale nikogo nie dziwi, ponieważ wszyscy doskonale znają niską wydajność systemu urzędniczego, a także większe, bądź mniejsze problemy, z którymi borykają się polscy przedsiębiorcy na co dzień. Na szczęście nadszedł czas zmian, a nawet zapadły już konkretne decyzje w tej sprawie. Nic dziwnego, skoro z jednej strony polskim urzędnikom zależy na rozwoju przedsiębiorczości, wzroście PKB i poprawie komfortu prowadzenia działalności, a z drugiej na awansie na wyższe pozycje w rankingu.
Podczas obrad rządu 8 sierpnia 2012 przyjęty został nowy projekt, który ma za zadanie wprowadzić zmiany w Kodeksie Pracy i skrócić formalności związane z rejestracją firmy do minimum. Przede wszystkim ułatwieniem będzie przyśpieszenie rejestracji działalności gospodarczej. Przyśpieszone zostanie nadanie numeru NIP z 14 do 3 dni, w związku z czym przedsiębiorca będzie mógł wcześniej rozpocząć działalność. Dodatkowo planowane jest zniesienie niektórych obowiązków obciążających przedsiębiorców. Powyższe zmiany to jedynie kropla w morzu potrzeb, mimo to cieszy fakt, że są to pozytywne informacje, które przecież tak rzadko dobiegają ze świata polityki.
To jeszcze nie wszystko. Kolejnym ułatwieniem jest zniesienie obowiązku zgłaszania Państwowej Inspekcji Pracy i Państwowej Inspekcji Sanitarnej o miejscu i rodzaju wykonywanej działalności gospodarczej. Te informacje trafią do powyższych podmiotów bezpośrednio z rejestrów GUS i kont płatników prowadzonych przez ZUS. Oznacza to, że jest to wielki krok, o którym było głośno już dawno. Doczekaliśmy czasów, w których wreszcie pojawia się współpraca między poszczególnymi urzędami państwowymi, co oznacza zwiększenie między nimi zakresu komunikacji i wymiany dokumentacji. Część formalności została zdjęta z barków przedsiębiorców i przeniesiona na urzędników.
Być może powyższe zmiany to jedynie wierzchołek góry lodowej i nie uzdrowią one gospodarki od razu, za to na pewno urzędnicy obrali dobry kierunek. Pocieszające jest to, że większość informacji pochodzących z Wiejskiej do tej pory była mało przydatna i wywierała niewielki wpływ na komfort funkcjonowania społeczeństwa. Niestety Polacy mają tendencję do komplikowania sobie życia na każdy możliwy sposób. Gdyby była taka konkurencja na olimpiadzie, z pewnością zdobylibyśmy dużo więcej niż dziesięć medali. W tym ujęciu biurokracji dotykającej przedsiębiorców, możemy śmiało powiedzieć, że rozpoczęła się rewolucja, jednak należy pamiętać, że formalności związane z założeniem działalności gospodarczej to jedynie początek.
Kolejnym krokiem rządu powinno być zajęcie się przepisami, które utrudniają życie przedsiębiorcom na co dzień. Niestety to nie jest taką prostą sprawą. Na ekonomię wywierają wpływ coraz to nowe czynniki np. mające związek z rozwojem technologii czy po prostu informacje i przewidywania pochodzące od zagranicznych ekonomistów. Za zmianami rynku nie nadążają zarówno przedsiębiorcy jak i duże fimy, a co dopiero rząd, którego procedury dokonywania zmian trwają niekiedy latami. To zdecydowanie zbyt długo jak na nowoczesną ekonomię i funkcjonowanie biznesu. Brak elastyczności i otwartości na zmiany może oznaczać gwóźdź do trumny ekonomii, która już teraz jest bardzo niestabilna i mocno nadwyrężona. Dla większości firm jest to funkcjonowanie na granicy opłacalności, co oznacza, że wystarczy niewielkie tompnięcie lub zwykłe spekulacje, by posiadanie własnej firmy szybko zamieniło się w bankructwo. Tymczasem Trzymam kciuki za kolejne pozytywne informacje napływające z ulicy Wiejskiej – oby było ich więcej niż tych złych.
Dodaj komentarz