Jestem lepszy od Roberta Kiyosaki!
Czy tytuł tego artykułu Cię zaskoczył? Może nawet pomyślałeś sobie: co to za gość i za kogo on się ma? Dziś spójrz na całą tę sprawę z mojego punktu widzenia i otwórz się na zupełnie inną perspektywę, którą nadałem, rozpoczynając wątek Roberta w artykule „Czy Kiyosaki nabił Was w butelkę?” na portalu http://www.marketingdlaciebie.pl/2012/11/26/czy-kiyosaki-nabil-was-w-butelke/
Opublikowałem na nim moją prywatną opinię i recenzję nowej ksiązki Roberta Kiyosaki, pod tytułem „Biznes XXI wieku”. Postawiłem pod znakiem zapytania wiarygodność autora, jako osoby, która publikuje książkę na temat MLM, podczas gdy absolutnie nie zna się na marketingu sieciowym i nigdy w życiu nie traktowała tej formy przedsiębiorczości na poważnie. Kiyosaki w pierwszej części swojej najnowszej publikacji powiela treści znane z jego pierwszych, najlepszych i udanych książek po to, by wprowadzić czytelnika w podstawowe teorie Kiyosakiego jak kwadrant przepływu pieniędzy, czy różnica między biednym a bogatym ojcem. Następne rozdziały zbudowane są na podstawie dialogu, a raczej serii pytań, na które odpowiada Robertowi współautor książki John Fleming. Po jej przeczytaniu odniosłem wrażenie, że mimo zawartej w niej wiedzy, która może być przydatna dla zupełnie nowej osoby, po raz pierwszy wkraczającej w świat MLM, o tyle dla mnie był to bardziej mdły deser niż wykwintne danie główne. Stąd pojawiła się moja recenzja, w której nie szczędziłem słów, sugerując Kiyosakiemu, aby równie dobrze opracował książkę na temat grillowania, skoro odważył się pisać o marketingu sieciowym, o którym nie ma zielonego pojęcia.
Okazało się, że artykuł wywołał niemałą burzę w świecie MLM. Odbierałem ciekawe wiadomości e-mail, najróżniejsze telefony od znanych Liderów, a także obserwowałem dyskusje na stronach fanpage Facebook. Zwolennicy Kiyosakiego zażarcie bronili swoich racji dyskutując z czytelnikami popierającymi mój punkt widzenia. Jednocześnie artykuł stał się na tyle popularny, że już wkrótce swoje własne opinie na ten temat wydali znani w branży MLM, jak Daniel Kubach na portalu www.RankingMLM.com, Piotr Jabłoński www.piotrjablonski.pl oraz Maciej Kozubic www.zainwestujwsiebie.com. Zupełnie przy okazji, zachęcam do odwiedzenia stron wspomnianych wyżej autorów, aby w pełni zapoznać się z poruszanym dziś zagadnieniem.
Dziś postanowiłem zrobić jeszcze jeden krok na przód i dodać bez mrugnięcia oka, że jestem lepszy od Roberta Kiyosaki!
Ten krok ma raz na zawsze, bezkompromisowo udowodnić różnicę, między praktykami, a teoretykami. W tej potyczce praktykiem jestem ja, zaś teoretykiem nadal pozostaje Robert Kiyosaki. Dodam, że bycie redaktorem w tak szanowanym kwartalniku jakim jest Manager MLM nie może być przypadkowe. Osoby, których artykuły tutaj czytasz mogą pochwalić się osobistymi osiągnięciami w dziedzinie network marketingu. Nie trafiają tu publicyści, nie mający własnego doświadczenia w MLM. Dlaczego zatem pozwalamy na to, aby książki na temat MLM pisał każdy, komu się to spodoba? To dlatego właśnie doskonale zdaję sobie sprawę, dlaczego swój artykuł zatytułowałem „Jestem lepszy od Roberta Kiyosaki”. Jestem od niego lepszy, ponieważ wiem na temat network marketingu dużo więcej. Założę się, że nawet moja wiedza teoretyczna jest większa, gdyż przeczytałem na temat MLM bardzo wiele książek, o których Kiyosaki najprawdopodobniej nie wie, że istnieją. Zaryzykuję stwierdzeniem, że kolejnym niepodważalnym argumentem jest fakt, że gdyby zliczyć wszystkie moje artykuły, okazałoby się, że napisałem dużo więcej treści na ten temat, do tego stopnia, że Kiyosaki aby mi dorównać, musiałby wydać jeszcze przynajmniej kilka książek. Jestem również praktykiem, ponieważ odbyłem wiele spotkań czy to twarzą w twarz, czy online w celu rekrutacji nowych partnerów do współpracy i budowania struktury. Skoro już przy strukturze jesteśmy, dodam, że strukturę oczywiście też mam większą, co jest oczywiste chociażby z tego względu, że Kiyosaki nie ma żadnej. To powoduje, że wypada podsumować również ten fakt, że w MLM zarobiłem więcej pieniędzy niż Robert. Sami zadajcie sobie pytanie kogo powinniście słuchać? Tego, kto zarabia w MLM, czy tego kto bez żadnego doświadczenia praktycznego, na podstawie pobocznych obserwacji, jedynie stwierdza, że istnieje taka możliwość? Właśnie dlatego ostatnią książkę Kiyosakiego potraktowałem jedynie jak odskocznię od codzienności i czysty relaks.
A teraz uwaga! Prawda jest taka, że nie ma we mnie nic wyjątkowego, czego nie potrafiłby osiągnąć każdy z czytelników. Jeśli Ty też jesteś praktykiem MLM, prowadzisz spotkania rekrutacyjne, rozbudowujesz własną strukturę, dokształcasz się oraz poszerzasz swoją wiedzę i umiejętności w tej dziedzinie, oznacza to, że również jesteś lepszy od Roberta Kiyosaki. Dobrze przeczytałeś!
Ty też jesteś lepszy od Roberta Kiyosakiego!
Może nawet sam prowadzisz bloga, jesteś publicystą, w efekcie czego wiedza, którą przelałeś na papier jest dużo cenniejsza od tej, znajdującej się pod charakterystyczną fioletową okładką. Jesteś praktykiem i uwierz w swoje możliwości, wykorzystuj je i bierz przykład z Liderów, którzy osiągają sukces w Twoim najbliższym otoczeniu.
Artykuł ukazał się w kwartalniku Manager MLM
Jeśli czytasz ten artykuł, z pewnością zainteresują Cię również artykuły:
3 ostatnie zdania są najważniejsze
Co zrobić by nam się chciało, tak bardzo jak nam się nie chce
KAC w MLM i 6 metod na jego uniknięcie
Zapisz się na portalu, a otrzymasz newsletter o najnowszych artykułach
Dodaj komentarz